FORTECA WYGRYWA Z III-LIGOWĄ POLONIĄ ŁAZISKA
1 marca, 2014 |
W sparingowym meczu rozegranym o godzinie 11.00 na sztucznej trawie boiska w Świerklanach, zajmująca 15 miejsce w II grupie IV ligi Forteca pokonała 3:1 piątą drużynę grupy północnej III ligi Polonię Łaziska Górne.
Forteca Świerklany – Polonia Łaziska Górne 3:1 (1:0)
1:0 – Robert Żbikowski 30 minuta, 2:0 – Wieczorek 65 minuta, 3:0 – Mrowiec 80 minuta, 3:1 – Mazurek 90 minuta.
FORTECA: Huzarewicz (Ucher) – Bochenek, Pająk, Kozik, Sudoł – Radosław Żbikowski, Kuczok, Pastuszak, Musiolik – Wróblewski, Robert Żbikowski oraz Szypuła, Zmuda, Mrowiec, Getler, Wieczorek, Jóźwiak. Trener Piotr HAUDER.
POLONIA: Śmiłowski (60. Brząkalik) – Grersok, Mazur, Króliczek, Suchecki – Kaczmarczyk (46. Badura), Wleciałowski, Kruk, Mazurek – Majsner, Jarnot (46. Mieszczak). Trener Piotr MLECZKO.
– Po podaniu Kuczoka Robert Żbikowski strzelając na dwa razy sfinalizował sytuację sam na sam, a później wycofaliśmy się i graliśmy z kontry – mówi Piotr Hauder. – Wyszły nam dwie Wieczorek po podaniu Roberta Żbikowskiego odwócił się i z 11 metra posłał piłkę w długi róg od słupka do siatki, a Mrowiec po zagraniu Jóźwika zamknął akcję strzałem z 8 metra. Przy 2:0 szanse mieli też Wieczorek i Robert Żbikowski, ale i tak z wyniku i gry jestem zadowolony.
– Bez Misia, który na piątkowej grze z Wilczą został poturbowany i z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu został w szpitalu na obserwacji oraz bez poobijanego Rączki i chorego Rybaka nie wyglądaliśmy dobrze – mówi Piotr Mleczko. – Dużo byliśmy przy piłce, ale straty powodowały, że rywale wchodzili w naszą niezorganizowaną obronę i strzelali gole. Wszystkie były po naszych stratach. Dopiero w 90 minucie po zagraniu Gersoka Mazurek trtafił z 11 metra w okienko, ale wcześniej Jarnot nie trafił w piłkę mając piłkę na 16 metrze i wybiegającego z bramki bramkarza. Także Mieszczak i Majsner po przerwie nie wykorzystali swoich okazji, ale ważniejsze od wyniku i gry jest w tej chwili to kiedy wreszcie skończą się u nas choroby i kontuzje.